Sędzia „najlepszego szefa kuchni” Tom Colicchio uderza w mizoginistyczną kulturę kuchni

Spisu treści:

Anonim

Sędzia i restaurator „Top Chef”, Tom Colicchio, musi pogodzić się z „kulturą kuchenną” - toksycznym środowiskiem napędzanym przez machismo, które podniosło pokolenie szefów kuchni do rangi gwiazd. Gdy ujawniono zarzuty o molestowanie seksualne dotyczące szefów kuchni Johna Besha i Todda Englisha, Colicchio mówi, że nadszedł czas na zmianę, która nie dzieje się wystarczająco szybko w profesjonalnych kuchniach w całym kraju.

Szef kuchni Tom Colicchio mówi o molestowaniu w profesjonalnych kuchniach. Źródło: Zdjęcie dzięki uprzejmości: Jim Franco

„są rodzajem symptomu naszej kultury”, mówi Colicchio dla LIVESTRONG.COM. „Kultura, która nie szanuje kobiet za to, kim są i jak myślą. Kultura, która pozwala„ rozmawiać w szatni ”i przekomarzać się bez kontroli, nie zdając sobie sprawy z wpływu, jaki wywiera na kobiety w miejscu pracy”.

W swojej własnej kuchni Colicchio mówi: „Mamy wyraźne działanie, które powinieneś podjąć, jeśli czujesz się naruszony, jeśli czujesz się nękany. Nasza polityka dotyczy bezpośrednio działu HR, nie zatrzymuj się u swojego przełożonego”. Ale jego kuchnie nie są odporne. „Przez lata musieliśmy zwalniać ludzi. Niedawno musieliśmy zwolnić kogoś za niewłaściwe komentarze” - mówi. „Mamy jasne zasady”.

W liście otwartym opublikowanym w środę środę Colicchio nie wypowiedział słów, mówiąc swoim szefom kuchni i liderom branży, aby podjęli działania. „Czas, aby mężczyźni z branży restauracyjnej powiedzieli sobie nawzajem: wystarczy” - pisze. „Dość: Ponieważ mężczyźni głęboko w głębi duszy wiedzą, że seksistowski sh * t-talk jest po prostu leniwym substytutem prawdziwego dowcipu. Wiedzą, że praca to nie seksowny czas. Wiedzą, że jeśli muszą nalegać, by była to zgoda, prawdopodobnie nie była. ”

Colicchio powiedział LIVESTRONG.COM, że jedynym sposobem, w jaki widzi zmianę kultury, jest wczesne rozpoczęcie - w domu i w szkole kulinarnej. „Kucharze mojego pokolenia, musimy teraz zacząć trenować młodsze pokolenie” - mówi. „Widziałem wiele złych zachowań w restauracjach… i nie jest to coś, co może poczekać, aż ktoś wejdzie do kuchni i zaczniesz je szkolić”.

Na „Top Chef” parytet płci jest czymś, co było przełomem przez wszystkie 14 sezonów i będzie ponownie, gdy nowy sezon rozpocznie się w grudniu. „W rzeczywistości celowo obsadziliśmy równe ilości mężczyzn i kobiet w serialu i patrzymy nie tylko na to, aby upewnić się, że wszystkie płcie są reprezentowane, ale także, że wszyscy ludzie są reprezentowani - różne orientacje seksualne, ludzie z różnych kultur. Naprawdę pracowałem nad ”, mówi Colicchio. „I myślę, że kiedy widzisz ten wzór do naśladowania, myślę, że jest to pozytywny wzór do naśladowania dla osób, które chcą dostać się do branży”.

Szefowie kuchni udali się na Wzgórze Kapitolu, aby wesprzeć kończący się głód. Źródło: Źródło: Emily Wathen

Colicchio wypowiada się również na temat problemu, nad którym pracował od lat: położenia kresu głodowi ponad 41 milionów Amerykanów zmagających się z brakiem żywności. W tym roku szczególnie skupił się na problemach głodu weteranów. „Chcieliśmy opowiedzieć tę historię w A Place at the Table i odkryliśmy, że wielu z nich nie chce być przed kamerą”, mówi LIVESTRONG.COM. „Jest jasne, że jest to społeczność dotknięta ubóstwem i głodem, a my czuliśmy, że nadszedł czas, aby opowiedzieć tę historię”.

Ponad 1, 5 miliona weteranów nie tylko bierze udział w Suplementarnym Programie Pomocy Żywieniu (SNAP) i podobnych programach pomocy żywieniowej rocznie, ale większość rodzin mieszkających w bazach wojskowych lub poza nimi kwalifikuje się również do bezpłatnych lub zredukowanych obiadów szkolnych. Właśnie dlatego Colicchio tak pilnie zwraca uwagę na problemy głodu dotykające rodziny wojskowe - zanim na początku 2018 r. Rozpoczną się debaty kongresowe, które zawierają przepisy, które zmniejszyłyby kluczowe programy żywnościowe, które przyniosą korzyści naszej armii.

Jak więc najlepiej pomóc głodnym weteranom? Colicchio mówi, aby odwiedzić FoodisFuel.org, kliknąć „Zadzwoń teraz” i użyć łatwego do naśladowania skryptu, gdy połączysz się z lokalnymi przedstawicielami kongresu, zachęcając ich do poparcia przepisów, które utrzymują programy takie jak SNAP.

„Nie możemy wsadzić głowy w piasek i myśleć, że jedzenie i polityka nie mają ze sobą nic wspólnego” - mówi Colicchio. „Każda rzecz, którą jemy, podlega polityce, a zatem polityce”.

Co myślisz?

Czy nadal będziesz jadł w restauracjach należących do szefów kuchni, którzy wspierają oldskulową kulturę kuchenną? Czy dzwonisz do kongregatora, gdy pojawia się kwestia do dyskusji, na której ci zależy? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

Sędzia „najlepszego szefa kuchni” Tom Colicchio uderza w mizoginistyczną kulturę kuchni